Jesień to moment, kiedy wielu rolników zastanawia się, czy warto już teraz kupić nawozy pod przyszłoroczne zasiewy, czy lepiej poczekać do wiosny. W ostatnich latach różnice cen między tymi okresami bywały znaczące – niekiedy sięgały kilkuset złotych na tonie. Dlatego decyzja o zakupie nie jest tylko kwestią terminu, ale realnej oszczędności w gospodarstwie.
Aktualna sytuacja na rynku nawozów
Koniec października i początek listopada 2025 roku przynoszą stosunkowo stabilne ceny większości nawozów azotowych i potasowych. Mocznik 46% N, saletra amonowa czy sól potasowa 60% K₂O utrzymują się na poziomach zbliżonych do letnich, choć rynek pozostaje bardzo wrażliwy na zmiany cen gazu i energii.
Wielu producentów i dystrybutorów działa dziś ostrożniej – pamiętają gwałtowne skoki cen sprzed dwóch sezonów i wiedzą, że sytuacja na rynku surowców potrafi zmienić się w ciągu kilku tygodni. Dodatkowo zbliżająca się zima może utrudnić logistykę dostaw, co zwykle przekłada się na delikatne wzrosty cen w pierwszym kwartale roku.
CBAM – nowe regulacje, które mogą zmienić rynek nawozów
Od 2026 roku Unia Europejska planuje pełne wdrożenie tzw. CBAM (Carbon Border Adjustment Mechanism) – czyli mechanizmu wyrównywania cen emisji CO₂ dla towarów importowanych spoza UE. Wśród objętych nim produktów znajdą się również nawozy azotowe.
W praktyce oznacza to, że nawozy sprowadzane z krajów o mniej restrykcyjnych zasadach klimatycznych (np. z Ukrainy, Rosji, Egiptu czy Algierii) będą objęte dodatkowymi opłatami związanymi z emisją CO₂. Celem jest wyrównanie warunków konkurencji między producentami unijnymi i spoza Unii, ale efekt może być jeden – wyższe ceny nawozów importowanych.
Rynek już dziś reaguje z wyprzedzeniem. Niektórzy importerzy ograniczają zakupy z krajów trzecich, a europejscy producenci przygotowują się na większy popyt wewnętrzny. Dla rolników może to oznaczać, że nawozy w 2026 roku będą droższe, nawet jeśli obecne ceny wydają się stabilne.
Czy warto kupić nawozy przed zimą?
Jeśli warunki magazynowe na to pozwalają, zakup nawozów jeszcze tej jesieni może być rozsądną decyzją. Po pierwsze, ceny są obecnie na poziomach uznawanych za bezpieczne. Po drugie, kupując teraz, rolnik ma większą kontrolę nad kosztami i może spokojnie planować nawożenie na wiosnę.
Dotyczy to zwłaszcza nawozów podstawowych, takich jak mocznik granulowany, saletra amonowa czy sól potasowa 60% K₂O, które można bez problemu przechowywać w suchym miejscu przez kilka miesięcy. Dodatkową korzyścią jest pewność dostępności towaru – wiosną, przy większym popycie, zdarzają się przerwy w dostawach lub opóźnienia transportowe.
Podsumowanie
Zbliżająca się zima i nowe regulacje unijne, takie jak CBAM, sprawiają, że obecne ceny nawozów mogą być jednymi z bardziej korzystnych w ostatnich sezonach.
Warto rozważyć wcześniejszy zakup, zwłaszcza jeśli gospodarstwo ma warunki do bezpiecznego przechowania nawozów.
Aktualne ceny i dostępność nawozów – takich jak mocznik 46% N, saletra amonowa, fosforan amonu czy sól potasowa 60% K₂O – można sprawdzić na stronie eAgro.pl
