Krótki opis sytuacji na światowym rynku nawozów

Tydzień rozpoczynamy krótkim opisem sytuacji na światowym rynku nawozów.

Azot. Co najdziwniejsze od wielu miesięcy najbardziej stabilne ceny obserwujemy w notowaniach mocznika (zarówno prylowanego , jak i granulowanego). Nawóz, którego ceny od lat wahały się najsilniej wśród wszystkich nawozów od kilkunastu miesięcy notuje jedynie nieznaczne zmiany. W telegraficznym skrócie można wskazać kilka podstawowych czynników, które mają to wpływ:

  • wzrost zapotrzebowania na mocznik prylowany w przemyśle m.in. w produkcji formaldehydu i adblue,
  • wzrost zapotrzebowania na mocznik w Indiach. Od kwietnia do września tego roku sprzedaż mocznika w Indiach wzrosła o 1,9 mln ton.

Nieco inaczej przedstawia się sytuacja w nawozach saletrzanych, które w Europie są podstawą nawożenia azotowego.  W oczekiwaniu na wprowadzenie zmian na rynku europejskim rynek zdaje się być bardzo niepewny jaki będzie ich wpływ na kształtowanie się cen w najbliższej przyszłości. Jakie to zmiany? Niemcy wprowadzają od 1 stycznia zakaz używania mocznika bez otoczki blokującej ulatnianie się azotu do atmosfery. Regulacja ta może wesprzeć sprzedaż saletrzaku i saletry wapniowej, jeżeli koszty przygotowania mocznika otoczkowanego będą zbyt wysokie. A to zależy głownie od notowań mocznika na świecie. Inną, ważną regulacją na rynku saletrzanych w Europie jest realna możliwość wprowadzenia ceł antydumpingowych na roztwór saletrzano-mocznikowy sprowadzany z Rosji, Trynidadu & Tobago i USA. Ograniczenie dostępności tego nawozu niewątpliwie spowoduje wzrost cen.

Między innymi na te rozstrzygnięcia czekają również producenci saletry amonowej, zarówno ci pochodzący z Unii Europejskiej, jak ci z krajów nie objętych cłem antydumpingowym jak Gruzja czy Turcja.